piątek, 12 kwietnia 2013

X

                                                                             X.
Zastała ją nie miła niespodzianka...
[Perspektywa Hermiony]
     Było to w dzień pierwszego zadania Turnieju Trójmagicznego czyli 24 listopada.
 Obudziłam się, ubrałam i zeszłam do pokoju wspólnego aby tam poczekać na Harry`ego i Rona.
Po 30 minutach, chłopcy przyszli i razem poszliśmy na śniadanie.Zasiedliśmy przy stole gryfonów i zaczęliśmy posiłek.Obok mnie siedział Harry i Fred, o dziwo bez Angeliny.Był smutny.Widać było to już tydzień wcześniej ale nikt nie zwracał na to uwagi.
-Fred, czy coś się stało?-spytałam.
-Nie.-odpowiedział.Nie chciałam się mu narzucać więc nic już nie mówiłam.Zerknęłam w stronę stołu Ravenclawu.Siedział tam mój chłopak, Eric.Ale nie był sam...Tuż obok niego siedziała jakaś blondynka.
Całowali się.Wypadł mi widelec z dłoni.Jak najszybciej potrafiłam opuściłam Wielką Salę.Po chwili runęłam na moim łóżku w dormitorium.

[Perspektywa Freda, tydzień wcześniej]

 Kiedy obudziłem się, zbudziłem też Georga i Lee.Była już 10:00.Na szczęście nie mieliśmy dziś lekcji bo była sobota.Szybko przypomniałem sobie o spotkaniu z Angeliną.Pobiegłem do łazienki, przebrałem się i po śniadaniu poszedłem w umówione miejsce, czyli duże drzewo nad jeziorem.Dziewczyna już na mnie czekała.
-Cześć słońce.-powiedziałem z uśmiechem.
-Cześć Fred.-odpowiedziała.-Wiesz muszę ci coś powiedzieć...Nie mogę już tego ukrywać.Musimy się rozejść.
-Ale Angelina...dlaczego?-spytałem z żalem.
-Bo wiesz...Tak naprawdę to ja nie kocham ciebie, tylko Georga.Wiedziałam, że on potajemnie spotyka się z Katy Bell więc...Pomyślałam, że...Pomyślałam, że jeżeli jesteście bliźniakami to wszystko będzie tak samo jakbym była z Georgem i gdybym chodziła z tobą to byłabym też bliżej niego.-wyjaśniła Gryfonka.
-Co?!Jak mogłaś tak pomyśleć?!Co z tego, że wyglądamy tak samo, to nie znaczy, że jesteśmy tacy sami!-krzyknąłem i miałem już iść ale ona mocno chwyciła mnie za nadgarstek.
-Ale proszę cię...Nie zasmucaj się i nie przeszkadzaj mi i Georgowi.-powiedziała murzynka.Nic nie mówiąc  wróciłem do dormitorium. Był tam George.
      Następny tydzień minął mi bardzo szybko.Zdążyłem już przyzwyczaić się do tego, że nie jestem z Angeliną.
Czasami przyłapywałem się na ukradkowych spojrzeniach w stronę Hermiony.Ale cóż miałem poradzić.Była piękna i mądra...Gdybym tylko mógł ją mieć...

     Pewnego dnia, dokładnie 24 listopada razem z Georgem i Lee udałem się na śniadanie.Zobaczyłem ją.Hermiona siedziała obok mojego braciszka Rona.Wcisnąłem się
między nich i zacząłem jeść mojego naleśnika.
-Fred, czy coś się stało?-spytała szatynka.
-Nie.-odpowiedziałem.Nie wiem czemu o to zapytała.Nagle usłyszałem brzęk widelca uderzającego
o posadzkę.Osoba, która zrzuciła sztućca siedziała tuż obok mnie.Była to Hermiona.Zerwała się z ławki
i pobiegła gdzieś.Ja rzuciłem się za nią.Wreszcie zatrzymaliśmy się w naszym pokoju wspólnym.
Szatynka jednak pobiegła do dormitorium.Nie wiele myśląc pobiegłem za nią...

[Perspektywa Hermiony]

   Kiedy tak leżałam usłyszałam jak ktoś puka do drzwi.
-Proszę.-wychrypiałam.
Był to Fred.
-Co się stało Hermiono?-spytał.
-Ja...nic.A z resztą... Eric ze mną zerwał.-powiedziałam przez łzy.
-Ojeju...przykro mi.-powiedział rudzielec i mocno mnie przytulił.
-Dziękuje Fred.Dziękuję, że jesteś.-powiedziałam i wtuliłam się w niego jeszcze bardziej.Po chwili spojrzałam na zegarek.Była już 10:00.
-Fred, szybko!Zaraz pierwsze zadanie.-krzyknęłam i pobiegłam do łazienki.
Wzięłam prysznic, przebrałam się i razem z Fredem ruszyłam na błonia...

                                                                                           C.D.N.


Tak wiem, że krótki ale jest. ;)
Zapraszam na mojego drugiego bloga: http://heroskazmuroedsbru.blogspot.com/
Czytajcie! ;D

4 komentarze:

  1. krótki to fakt :D
    hmm motyw z Angie pt. Kocham Georga i myślałam ze jesteście tacy sami spotkałam już na blogu i to niedawno (http://tworcakremowki-namieszlgranger.blogspot.com/)
    no ale mniejsza. Ciekawy rozdział, tylko szkoda, że taki krótki :(

    OdpowiedzUsuń
  2. o_O nie wiedzialam ale dzięki za link poczytam ;) Niestety na kolejny rozdział będzie trzeba trochę poczekac bo mam szlaban :((((
    ~Natalka

    OdpowiedzUsuń
  3. b.fajny rozdział troche duże przerwy między blogowaniem troche mnie to zniechęca ale jednak nie bo piszesz super:)Kiedy ci sie kończy szlaban????Nie moge więcej wytzymać bez twoich super postów
    sory za bledy ort
    PS Pięknie Piszesz:)

    OdpowiedzUsuń