piątek, 29 marca 2013

Znowu w Norze

Ptaki zaczęły swój poranny świergot.Ciepłe promienie słońca wdzierały się do pokoju pewnej
pięknej, właśnie obudzonej dziewczyny.Hermiony Granger.Tak Hermiona wyładniała.
Jej zwykle napuszone włosy zmieniły się w falujące, lekkie loki. Twarz wydoroślała i stała
się poważniejsza i piękniejsza.Hermiona nie zdawała sobie z tego sprawy.Ciągle zajęta była nauką.
Ale...Czy tylko nauką?Od tamtego roku jej głowę zaczął zaprzątać ktoś jeszcze. Rudy, zabawny, zainteresowany quidditchem chłopak.Fred Weasley.Zupełne przeciwieństwo jej samej.W duchu Hermiona
przekonywała się, że nic do niego nie czuje.Jednak...było inaczej.
      Hermiona spojrzała na zegarek.Była 8:00."Och,to jeszcze mam sporo czasu"-pomyślała.Dziś wyjeżdżała do państwa Weasley na ostatnie cztery tygodnie wakacji.Miała się do nich przedostać za pomocą proszku Fiuu.Umówiona była z nimi na godz.11:00. Gryfonka nałożyła jeansowe szorty i miętową bokserkę. Lubiła luźne ciuchy.Nie lubiła jakichś wytwornych sukni ani też obcisłych strojów.Nie tolerowała też masy tapety na twarzy, chociaż zrobiła sobie delikatny makijaż.Włosy przeczesała szczotką.Sprawdziła jeszcze czy wszytsko spakowała.Szczotka, olejki do kąpieli, różdżka, ubrania, bielizna, kilka kosmetyków, pidżama, "Romeo i Julia", zdjęcie z wakacji, z którym się nie rozstawała(Harry i Ron obok siebie, Fred i George chichotający i pokazujący im różki i ja i Ginny śmiejące się)fotografia oczywiście się poruszała.Szata, sakiewka z pieniędzmi..."Chyba wszystko"-pomyślała szatynka i poszła na śniadanie.Rodziców nie było, śniadanie oczywiście jej zostawili(tosty z dżemem).Byli w klinice, w końcu byli dentystami.Oprócz śniadania zostawili jej liścik.
                                             "Droga Hermiono!
                    Pewnie nie zdążymy się z tobą pożegnać przed
                  Twoim wyjazdem do państwa Weasley.A więc miłego
                  pobytu córeczko.
                                                                           Mama i Tata"
"Kochani rodzice"-pomyślała Hermiona i uśmiechnęła się.Weszła do salonu i spojrzała na wielki zegar wiszący nad kominkiem, którym miała przedostać się do Nory. Tak do Nory. Nie mogła się doczekać. Zobaczy tam Rona, Ginny, Georga i...Freda."Ciekawe czy on mnie lubi?"- pomyślała i sięgnęła do regału po jakąś książkę. Wybrała "Władca pierścieni:Drużyna pierścienia". O dziwo nigdy tej książki nie czytała. Rozsiadła się w fotelu i pogrążyła w lekturze.Książka tak ją zaciekawiła, że nawet nie zauważyła jak wybiła 10:30.Hermiona zamknęła książke i poszła się napić. Po ugaszeniu pragnienia poszła na górę i wzięła swój bagaż.Ponownie zeszła na dół i wzięła do ręki trochę dziwnego proszku.Rzuciła w płomienie i krzyknęła "Nora!".Nagle wokół niej zawirowało i już pędziła by za chwilę wyskoczyć z kominka Weasley`ów. -Dzień dobry!-krzyknęła, otrzepując się.-Witaj Hermiono, tak się cieszę, że przyjechałaś.-powiedziała pani Weasley tuląc ją do siebie.-Jesteś głodna?-spytała.-Nie, nie dawno jadłam.-odpowiedziała Hermiona i poszła na górę. -Aaaaa, Hermiona! Wreszcie jesteś! Ładnie wyglądasz.-krzyknęła Ginny rzucając jej się na szyję.-Cześć Ginny-odpowiedziała jej.I tak wszyscy się z nią przywitali.Harry, Ron, George no i Fred. Podszedł i jak inni przytulił ją i powiedział, że pięknie wygląda.A ona poczuła, że się rumieni.On chyba to zauważył bo odpowiedział jej uśmiechem."Jak on się pięknie uśmiecha..."-pomyślała szatynka i poszła do pokoju, który dzieliła z Ginny.-Pani pozwoli, że pomogę.-powiedział jakiś męski głos, chwytając jej walizkę.-Och, dziękuję Fred-powiedziała Hermiona rumieniąc się i szybko odwróciła wzrok.-No wiesz, jestem przecież George-odpowiedział bliźniak-Och, przepraszam George-odpowiedziała Hermiona z zawodem-Żartowałem, jestem Fred-odpowiedział rudzielec uśmiechając się.A Hermiona śmiejąc się pogładziła go po włosach.Teraz i on się zarumienił ale szybko odwrócił wzrok, żeby to ukryć.Po wniesieniu walizek Hermiona je rozpakowała i postanowiła porozmawiać z Harrym.Wychodząc z pokoju akurat go spotkała.-O, Harry czemu jesteś tak wcześnie, przecież miałeś być tu dopiero za tydzień.-zapytała szatynka-Sam nie wiem.Teleportował mnie wczoraj pan Weasley, powiedział, że jak będę tu wcześniej to będzie lepiej.-odpowiedział jej brunet.-Hmm...muszę już iść spotkamy się później.Cześć.-powiedziała Hermiona.-Cześć-odpowiedział jej Harry.A Hermiona poszła pogadać z Ginny.Obiecała jej rozmowę.
-O, Hermiona, już jesteś.Gdzie byłaś?-zapytała ruda.-Rozmawiałam z Harrym.-odpowiedziała jej szatynka.
-Aha.Co robiłaś w tamtym miesiącu?-spytała młodsza Gryfonka-A nic, spędziłam go z rodzicami a ty?-spytała Hermiona-Wiesz, związałam się z Harrym.On jest taki słodki.-powiedziała Ginny rumieniąc się-To gratulacje!-powiedziała Hermiona przytulając rudą.Nagle do pokoju wparowali bliźniacy.Fred zerknął na Hermionę.-Mamy taki pomysł.Idziemy nad jezioro.Idziecie z nami?-spytał George.-Tak, oczywiście.-powiedziała Ginny.-A ja jakoś nie mam ochoty...Idźcie sami.-powiedziała szatynka.-Ależ nie, ty idziesz z nami powiedział Fred i wziął ją ręce.



No, narazie to tyle.Mam nadzieję, że będziecie czytać mojego bloga. Przepraszam za błędy, dopiero zaczynam, więc nie wiem nawet jak wstawić szablon ale zaraz poszukam na necie.;) Proszę o komentarze i opinię, bo nie wiem czy pisać dalej ;3

7 komentarzy:

  1. Fajne. Mi się podoba. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ogólnie jest ok, ale gdy zaczynasz rozmowę, gdy ktoś coś mówi, zaczynaj od nowej linijki. W ten sposób jest łatwiej czytać. Oprócz tego, akapity. U ciebie zauważyłam jeden i to nie ten na początku tekstu (!)
    Literówek i błędów ortograficznych nie zauważyłam, a to jest plus. Oprócz tego trochę mało opisów osób. I powtarzasz słowa, np. "... poszła się napić. Po ugaszeniu pragnienia poszła ..." Dla jasności chodzi mi o słowo poszła.
    No jak mówiłam strasznie mało opisów. Załóżmy, że nie czytałam książki. Nie wiem jak wygląda Harry. Ginny, Fred czy Molly. Nie wiem nic.
    No, życzę powodzenia w dalszy, pisaniu :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziękuję za radę postaram się poprawić ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Treśc jest extra, strasznie mnie wciągnęła. Na pewno będę czytac twojego bloga (obiecuję).
    Zgadzam się w całości z Episkey, ale mam jeszcze jedną uwagę, staraj się dawac przecinki w odpowiednich miejscach. Źle się czyta z brakiem tych przecinków, ponieważ wszystko się zlewa.
    Oprócz tego wszystko jest okey. Czekam na nowy rozdział =D

    OdpowiedzUsuń
  5. Eee...Ok :P Rozdzial byc moze będzie jutro. Postaram sie dostosowac do waszych rad. ;3 I dziękuję <3

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie dawno znalazłam twojego bloga, więc teraz nadrobię zaległości!

    Zapraszam do mnie
    Https://fremionefanfic.blogspot.com/?m=1

    Pozdrawiam
    Blue :*

    OdpowiedzUsuń